22-05-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Wakacje za granicą, zorganizowane samodzielnie lub przez biuro podróży, wiążą się z koniecznością kupienia obcej waluty. Warto już teraz pomyśleć o wymianie dewiz i wybrać najkorzystniejsze rozwiązania, aby nie przepłacać w sezonie letnim. Waluty można zdobyć w banku, kantorze lub za pomocą internetowych platform społecznościowych – tutaj kursy nie są obarczone spreadem, dzięki czemu można zyskać kilkaset złotych na dodatkowe wakacyjne atrakcje.
Ponad połowa Polaków (57 proc.) już zaplanowała lub właśnie planuje tegoroczne wakacje – wynika z najnowszych badań dotyczących planów wakacyjnych na 2012 rok, przeprowadzonych przez ARC Rynek i Opinia. Co trzeci wypoczywający spędzi swój urlop za granicą. Według raportu Wakacje Polaków TNS Pentor, najciekawszymi miejscami, które chętnie odwiedzają Polacy są: Włochy, Hiszpania, Chorwacja, Grecja, Turcja i . W trakcie planowania takiego wyjazdu należy pamiętać o wymianie złotówek na walutę obowiązującą w kraju, do którego się wybieramy lub na taką, którą najkorzystniej wymienimy na miejscu na walutę lokalną.
Według najnowszych szacunków Instytutu Turystyki, w ubiegłym roku na letni wyjazd na Polak wydał średnio 2 079 zł, a w obecnym roku koszty będą kształtowały się poziomie 2 500 zł na jednego członka rodziny. Według ekspertów w szybkim tempie rośnie popularność drogich wycieczek do najodleglejszych zakątków świata. Ceny takich wyjazdów kształtują się od kilkudziesięciu tysięcy złotych wzwyż.
Przed wyjazdem do egzotycznych krajów najlepiej kupić w Polsce euro lub dolary amerykańskie, ponieważ wymiana złotówek na każdą inną walutę, z powodu wysokich marż, jest nieopłacalna. Warto też sprawdzić, które z najpopularniejszych walut mają korzystne przeliczniki na waluty lokalne. Przykładowo: na Wyspy Karaibskie i do Chin lepiej wziąć dolary amerykańskie, natomiast na terenie Kuby w obiegu jest euro. Wybierający się na wakacje do Maroka turyści powinni wymienić złotówki na euro, gdyż cena dolara amerykańskiego jest tam zaniżona.
– Największym kosztem wymiany walut jest spread, czyli różnica między kursem kupna, a kursem sprzedaży, dlatego warto poszukać takich rozwiązań, które pozwolą go zmniejszyć lub wyeliminować. Z danych serwisu Walutomat.pl. wynika, że największą grupę użytkowników na walutowych platformach społecznościowych (90 proc.) stanowią osoby prywatne, które przed sezonem wakacyjnym najczęściej wymieniają euro i dolary amerykańskie – mówi Marta Bartoszczyk, rzecznik prasowy serwisu Walutomat.pl. – Tymi walutami możemy swobodnie posługiwać się na całym świecie, płacić nimi lub bez problemu wymieniać na waluty lokalne – dodaje.
Dokąd po wakacyjną walutę?Żeby uniknąć rozczarowania na urlopie warto upewnić się, jakie formy płatności są akceptowane w danym państwie. Najlepszym rozwiązaniem będzie zabranie karty płatniczej i odpowiedniej kwoty w gotówce. Zanim zasilimy konto dewizowe lub wymienimy gotówkę rozsądnie będzie zapoznać się z aktualnymi kursami i wybrać najkorzystniejszy sposób zakupu waluty. Możemy skorzystać z usług banku, tradycyjnego kantoru albo skorzystać ze społecznościowej platformy. Ta ostatnia ma tę zaletę, że waluty można wymienić o dowolnej porze, bez wychodzenia z domu.
W banku i kantorze wymiana walut obarczona jest spreadem walutowym, który sięga w niektórych bankach nawet kilkunastu procent. Kursy wymiany w kantorze są nieco korzystniejsze od tych proponowanych w bankach. Przy wymianie kwot powyżej 10 000 euro można próbować negocjować kurs wymiany.
W przypadku wymiany walut w sieci mamy dwie możliwości. Pierwsza to internetowe kantory, które są tradycyjnymi kantorami oferującymi kupno dewiz w sieci. Druga to społecznościowe platformy – umożliwiają one wymianę walut bezpośrednio między użytkownikami, a to oznacza że omijamy banki i kantory, które obciążają kupno dewiz wysokimi spreadami. Na społecznościowych platformach wymiany walut nie obowiązują sztywne kursy, ponieważ użytkownicy takich serwisów sami proponują swoje stawki, po jakich chcą sprzedać i kupić waluty. Osoby korzystające z tego rozwiązania wymieniają waluty po takim kursie, który im najbardziej odpowiada. Pozwala to na oszczędności rzędu kilkuset złotych na jednej wymianie. Jedynym kosztem jest prowizja w wysokości 0,2 proc. od wartości zawiązanej transakcji, oznacza to, że wymiana 1 000 zł na euro kosztuje 2 zł.
Wypłacając gotówkę zagranicą z użyciem wydanej przez polski bank, warto zwrócić uwagę na dodatkowe koszty, które często obejmują: prowizję, opłatę związaną z przewalutowaniem oraz koszt zakupu waluty.