15-01-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Centralny Bank Szwajcarii (SNB) zdecydował w czwartek (15 stycznia), o zakończeniu obrony kursu swojej waluty na poziomie 1,20 wobec euro. Wprowadzone przez SNB ograniczenie obowiązywało od 2011 r. To zła wiadomość dla wszystkich mających kredyty we frankach szwajcarskich – ceny rat tych kredytów mogą znacząco wzrosnąć.
Decyzja SNB zaskoczyła rynki i wywoałała spore zamieszanie i wywołała wielkie zamieszanie na rynku. W ciągu kilkunastu minut frank szwajcarski zdrożał o kilkadziesiąt procent. Ok. godz. 11 w czwartek kosztował ponad 5 zł. Wahania kursu były w tym czasie bardzo duże. Po południu sytuacja się nieco uspokoiła i wartość szwajcarskiej zaczęła spadać. Obecnie utrzymuje się na poziomie ok. 4,20 zł i trudno oczekiwać, że w najbliższych dniach zdecydowanie spadnie.
Analitycy zalecają zachowanie spokoju i czekanie na to, co wydarzy się w ciągu najbliższych dni. Komisja Nadzoru Bankowego podkreśla, że w Polsce nie ma powodów do paniki w związku z zaistniałą sytuacją. W oficjalnym komunikacie urzędu czytamy:
"Wyniki testów warunków skrajnych przeprowadzanych przez UKNF, NBP (Narodowy Bank Polski), EBA (European Banking Authority – Europejski Urząd Nadzoru Bankowego) wskazują, że polski sektor bankowy jest odporny nawet na znaczące osłabienie się PLN względem CHF, jak też ewentualne silne i skumulowane w jednym momencie pogorszenie spłacalności kredytów CHF”.Centralny Bank Szwajcarii podjął również decyzję o obniżeniu o 0,5% stóp procentowych (z -0,25 do -0,75). To z kolei jest wiadomość dla korzystna, ale w porównaniu ze zniesieniem minimalnego kursu wymiany franka szwajcarskiego nie ma aż takiego znaczenia.