15-03-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Rząd chce, by kościoły i związki wyznaniowe samodzielnie opłacały składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Nowym sposobem dofinansowania będzie możliwość przeznaczenia 0,3 proc. podatku rocznego na cele misji Kościołów i związków wyznaniowych.
Powyższe propozycje padły na czwartkowym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski. Zapowiedzi zmiany prawa w imieniu rządu przedstawił minister Boni.
- Wyrażam pełną wolę i otwartość do porozumienia, ale to nie oznacza, że nie mamy też determinacji. Mamy determinację, bo ten nadrzędny cel, jakim jest uporządkowanie spraw emerytalnych i stworzenie modelu powszechnego dla wszystkich grup, jest tutaj w oczywisty sposób widoczny. Nadrzędność systemowa jest o wiele istotniejsza niż kwestie finansowe- powiedział szef resortu administracji i cyfryzacji.
Rządzący chcą przyjąć projekt likwidacji funduszu i jednocześnie zapowiadają jednocześnie, że od 1 stycznia 2013 roku podatnicy mogliby przeznaczać 0,3% podatku misję publiczną Kościołów i związków wyznaniowych.
Jak powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu Komisji arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, propozycje rządowe są punktem wyjścia do dyskusji. Podkreślił, że stronie kościelnej zależy na stabilnych, wypracowanych w ciągu ostatnich dwudziestu lat, relacjach. Metropolita gdański dodał, że konflikt Kościoła z państwem trwa ł przez pięćdziesiąt lat funkcjonowania ustroju komunistycznego i że nikt nie chce powrotu takiej sytuacji.
Rządzący zwrócą się o zaopiniowanie nowego projektu do przedstawicieli Kościołów i związków wyznaniowych.
Fundusz Kościelny został powołany na mocy art. 8 ustawy z 20 marca 1950 roku i miał stanowić rekompensatę za przejęcie przez Skarb Państwa części dóbr kościelnych. W 1989 roku utworzono jednak działającą przy MSWiA Komisję Majątkową rozpatrującą sprawy zwrotu kościołom i związkom wyznaniowym majątku odebranego w PRL z naruszeniem ówczesnego prawa lub przekazania w zamian odpowiedniej rekompensaty. W związku z tym część parlamentarzystów poddaje krytyce kontynuację utrzymywania Funduszu Kościelnego