11-03-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Metro ostrzega, że ostateczny termin rozliczenia się z fiskusem zbliża się nieubłaganie, okazuje się jednak, że ten coroczny obowiązek może sprawić wiele kłopotów – urzędnicy rozpoczęli strajk.
Od wczoraj akcję protestacyjną prowadzi około 40% urzędów skarbowych. Na razie strajk ogranicza się do oflagowania budynków i noszenia plakietek informacyjnych przez pracowników. W nielicznych placówkach jedynie urzędnicy przerwali pracę na kilkadziesiąt minut.
Jak zapowiada Stanisław Kręciproch, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników Skarbowych, protest się rozwija, coraz więcej urzędników chce zamanifestować niezadowolenie z zarobków. Może dojść do strajku włoskiego, wówczas trudności z rozliczeniem się będą mieli wszyscy podatnicy, którzy nie zdążyli dotychczas złożyć PIT- ów.
Jakub Lutyk, rzecznik Ministerstwa Finansów powiedział, że zagwarantowano już urzędnikom z opisywanego sektora podwyżki w wysokości 245 zł z wyrównaniem od 1. stycznia 2008 roku. Roszczenia jednak są większe – pracownicy skarbówki chcą 500 zł, ponadto domagają się zmian przepisów zabraniających dodatkowej pracy np. w biurach rachunkowych.
„Gdyby jednak sprawdził się czarny scenariusz, będziemy namawiać podatników, żeby nie odwiedzali urzędów, ale wysyłali zeznania podatkowe pocztą”, proponuje Lutyk, jeśli dojdzie do strajku włoskiego.