22-05-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Niepewna sytuacja gospodarcza nie powstrzymuje Polaków przed zakupami, ilość transakcji kartami bowiem wzrosła – wynika z danych firmy Polcard, obsługującej karciane terminale płatnicze. Polacy używali jednak kart ostrożniej. Większość wzrostu odnotowanego przez Polcard wygenerowały najpopularniejsze karty debetowe. Częstotliwość używania kart kredytowych, zarówno pod względem ilości jak i wartości transakcji, wzrosła tylko minimalnie.
W 2011 r. łączna wartość transakcji na wyniosła ponad 13,02 mld zł. To o ponad 3,5 proc. więcej niż rok wcześniej (12,57 mld zł). Także wartość płatności przy użyciu najpopularniejszych kart debetowych, wydawanych do kont osobistych, wzrosła z 26,04 mld zł w roku 2010 do ponad 31,1 mld w 2011, czyli o 19,4 proc.
Spada średnia wartość transakcjiWraz ze wzrostem liczby płatności kartami debetowymi spada wartość zakupów, jakich w ten sposób dokonujemy. Średnia kwota transakcji na karcie debetowej wyniosła w 2011 r. 106 zł (rok wcześniej – 107 zł). Dzieje się tak m.in. dzięki wprowadzeniu terminali do nowych placówek handlowo-usługowych oraz coraz większej skłonności Polaków do płacenia kartą za niewielkie zakupy. Jednym z motorów tego trendu są karty zbliżeniowe, pozwalające na opłacenie, bez konieczności autoryzacji kodem PIN, zakupów nie większych niż 50 zł. W ubiegłym roku Polacy zapłacili w ten sposób ponad 3 mln razy na łączną kwotę ponad 44 mln zł. Średnia wartość transakcji wyniosła 13 zł.
Wydatki Polaków: najintensywniejsze miesiące Polaków nie zahamowały ani rosnące przez całą jesień 2011 r. ceny paliwa, ani kryzys strefy euro. Szczyt optymizmu przypadł w grudniu, gdy terminale Polcard zarejestrowały około 40 mln transakcji, na sumę prawie 4,5 mld zł. Średnia wartość transakcji była w ostatnim miesiącu 2011 r. najwyższa w całym roku (112 zł). To niemal 15% wzrost w porównaniu z grudniem z roku poprzedniego. Tym samym wartość transakcji była większa o około 500 milionów złotych niż rok wcześniej.
Gdzie najchętniej korzystamy kartKonsumenci najchętniej płacą kartami za codzienne zakupy w sklepach spożywczych i , w których terminale płatnicze są już standardem. Zaraz za sklepami plasują się stacje benzynowe, gdzie również większość płatności dokonuje się bezgotówkowo, oba segmenty generują po około 10 mld złotych rocznie. Dla porównania, branża hotelarska notuje obroty rzędu 2 mld zł rocznie. Należy ona jednak do najszybciej rozwijających się, w związku z inwestycjami w infrastrukturę płatniczą w ramach przygotowań do mistrzostw Euro 2012. Duża dynamika występuje również w innych placówkach, które spodziewają się wzmożonego napływu turystów, w tym w punktach gastronomicznych i stacjach benzynowych, które inwestują w nowsze technologie, m.in. zbliżeniowe.