06-02-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Dług, to nie tylko pieniądze, które trzeba zwrócić. To często strach, wstyd i poczucie bezradności. Bariery nie do pokonania dla wielu dłużników. Z myślą o nich ruszył pilotażowy program wsparcia zadłużonych „Zaradni”.
W Tychach i Skarżysku Kamiennej rozpoczął się pilotażowy program pomocy zadłużonym „Zaradni”. Kilkunastu dłużników wzięło udział w pierwszych z cyklu warsztatach. „Moja mapa wyjścia z długów”. Wspólnie z trenerami poszukiwali dróg wyjścia z . Program oparty jest na coachingowej metodzie pracy.
Dług, sprawa wstydliwa Barbara 40 – latka, dwójka dzieci. Do oddania 35 tys. złotych. Podżyrowała kredyty znajomemu. Stanisław 50 lat. Na minusie 7 tys. złotych. Cztery niespłacone konsumenckie. Anna 11 tys. złotych. Zakupy na raty. Nie spłacają zobowiązań od kilkunastu miesięcy. Ich długi trafiły do windykacji. Osób takich jak oni jest w całej Polsce ponad 2 mln. Łącznie do spłacenia mają aż 40 mld złotych.
– Pętla zadłużenia, to nie tylko problem pieniędzy, ale w dużej mierze motywacji – tłumaczy Rafał Szewczak, psycholog, coach i trener z Pracowni Coachingu NOVO, który prowadzi warsztaty dla zadłużonych w ramach programu „Zaradni” – Najpierw trzeba pokazać im, że są wstanie zmierzyć się z problemem własnymi siłami – dodaje.
Dłużnik zawsze zostaje sam A o motywację trudno, gdy dłużnika przytłaczają piętrzące się rachunki, pojawiają się kolejne monity niespłaconych rat kredytowych, telefony od windykatora, czasem za drzwiami. Urzędowe pisma straszą paragrafami i odsetkami. Dla wielu dłużników, to presja nie do wytrzymania. A dług sam nie znika. Powiększa się o odsetki i koszty sądowe.
– Dla niektórych osób, to początek drogi do wykluczenia społecznego – wyjaśnia Bartłomiej Szymczyk z Centrum Integracji Społecznej w Tychach. – Nie wiedzą od czego zacząć walkę z długiem. Nie wiedzą jak rozmawiać z wierzycielami czy windykatorami. Dlatego wolą uciekać przed problem niż go rozwiązać – dodaje Karolina Gałczyńska-Szymczyk, dyrektor Centrum Integracji Społecznej w Skarżysku Kamiennej.