24-08-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Zaledwie połowa Polaków przed podpisaniem umowy dotyczącej pożyczki lub zainwestowania pieniędzy czyta zawarte w niej warunki - wynika z badania przeprowadzonegop przez TNS OBOP na zlecenie UOKiK. Jedna piąta badanych nie robi tego nigdy, a co dziesiąty robi to tylko przy inwestowaniu lub pożyczaniu dużych kwot.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 2 - 5 sierpnia 2012 roku. Jego celem była diagnoza stanu wiedzy i opinii Polaków na temat usług oferowanych przez przedsiębiorców działających na rynku finansowym.
Co to jest parabank? jest to instytucja udzielająca pożyczek i przyjmująca lokaty, niekontrolowana przez żaden nadzór finansowy.
Większość Polaków, miała trudności z odpowiedzią na to pytanie, 54% respondentów udzieliło odpowiedzi „trudno powiedzieć”. Tylko jedna czwarta badanych (27%) podała prawidłową odpowiedź. Co dziesiąty badany (12%) uważał, że jest to , który szybko i łatwo udziela pożyczek. 7% mówiła, że jest to instytucja udzielająca pożyczek i przyjmująca lokaty, kontrolowana przez nadzór bankowy.
Częściej od ogółu prawidłowej odpowiedzi udzielały osoby w wieku 40-49 lat (36%), z wyższym wykształceniem (47%), a także mieszkańcy największych miast (42%) oraz osoby pracujące zawodowo (33%).
Trudności z odpowiedzią na to pytanie miały przede wszystkim osoby w wieku 15-19 lat (69%), z podstawowym wykształceniem (73%), nie pracujące zawodowo (62%) oraz mieszkańcy miast od 20-100 tys. ludności (62%).
Co się dzieje, gdy parabank bankrutuje?Parabank to instytucja niekontrolowana przez nadzór finansowy, a co za tym idzie w sytuacji bankructwa, osoba która posiadała w niej oszczędności może nie otrzymać nic, ponieważ pieniądze nie są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Połowa Polaków nie umiała odpowiedzieć na pytanie, co dzieje się, z pieniędzmi powierzonymi parabankowi w sytuacji jego bankructwa. Dwie piąte (39%) badanych udzieliło prawidłowej odpowiedzi, 7% było zdania, że w przypadku bankructwa parabanku otrzyma wpłacone pieniądze i zarobione zyski dzięki Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu. 4% było przekonanych, że otrzyma zainwestowane pieniądze, ale bez zysków.
Problem z odpowiedzią na to pytanie miały częściej od pozostałych osoby w wieku 15-19 lat (61%) oraz powyżej 60 lat (57%), a także respondenci z podstawowym wykształceniem (60%), nie pracujące zawodowo (56%).
Częściej od ogółu prawidłowej odpowiedzi udzielały osoby w wieku 40-49 lat (47%), z wyższym wykształceniem (53%), a także mieszkańcy największych miast (53%) oraz osoby pracujące zawodowo (46%).
Co jest najważniejsze podczas inwestowania?Dla Polaków najważniejszym podczas inwestowania swoich oszczędności jest zysk oraz na wypadek bankructwa, zwraca na to uwagę jedna trzecia badanych (35%), nieco mniej (31%) jest zdania, że ważne najważniejsze jest bezpieczeństwo inwestycji. 17% badanych nie zna się na tym, ważne są dla nich opinie klientów, znajomych, rekomendacje analityków, czy reklamy. 14% Polaków nie ma wyrobionego zdania na ten temat.
Zysk oraz zabezpieczenia na wypadek bankructwa są ważniejsze dla osób w wieku 30-39 lat (47%), z wyższym wykształceniem (48%) oraz dla mieszkańców miast od 100-500 tys. ludności (43%).
Częściej od pozostałych nie miały zdania osoby młode , w wieku 15-19 lat (28%), z wyższym wykształceniem (24%) oraz mieszkańcy wsi i miast do 20 tys. ludności (19%; 20%).
Czy czytasz umowę?Połowa badanych (52%) zadeklarowała, że przed podpisaniem umowy dotyczącej lub zainwestowania pieniędzy czyta zawarte w niej warunki. Jedna piąta badanych (20%) nie robi tego nigdy, a co dziesiąty respondent robi to tylko przy inwestowaniu lub pożyczaniu dużych kwot. Blisko jedna piąta Polaków (18%) nie czyta warunków zawartych w umowie, ponieważ opiera się na doświadczeniu prawnika, który wytłumaczy mu jej postanowienia.
Warunki umowy czytają przede wszystkim osoby z największych miast Polski (62%), pracujące zawodowo (55%) oraz osoby z wyższym wykształceniem (70%).
Zapisów w umowie częściej od pozostałych nigdy nie czytają osoby młode – w wieku 15-19 lat (42%), z podstawowym wykształceniem (34%), a także respondenci nie pracujący zawodowo (24%).