Strona głównaFinanseStarzenie się społeczeństw a finanse publiczne

Starzenie się społeczeństw a finanse publiczne

Amerykańska agencja ratingowa Standard & Poor’s przeprowadziła symulację wpływu sumy wydatków ponoszonych aktualnie na opiekę zdrowotną i świadczenia emerytalne w 32 uprzemysłowionych krajach świata na ich zdolność kredytową w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat.
Starzenie się społeczeństw a finanse publiczne [© yellowj - Fotolia.com] Kraje te, jak pokazują wyniki badań, mogą stać się niezdolne do regulowania swoich zobowiązań finansowych, o ile nie zrewidują prowadzonej przez siebie polityki fiskalnej. Na domiar złego, ogólna liczba ludności na świecie ma wedle prognoz wzrosnąć z obecnych 6,5 miliarda do 9 miliardów jeszcze przed rokiem 2050. W szybkim tempie postępować będzie zarazem intensywne starzenie się globalnej populacji. Średnia wieku osiągnie do tego czasu pułap 38 lat, co oznacza, że będzie on wyższy o całą dekadę w porównaniu z obecnym.

- Dla wielu państw jest to wyraźne ostrzeżenie przed negatywnymi skutkami procesów demograficznych - mówi analityk kredytowy Nikola Swann. - Problem tkwi w niedoborach siły roboczej, przy jednoczesnym powiększaniu się grupy wiekowej upoważnionej do pobierania świadczeń emerytalnych.

Jednym z niewielu krajów, które otrzymały w tym kontekście zdecydowanie pozytywną ocenę poziomu ryzyka inwestycyjnego, jest Kanada. Jak ocenia Swann, będzie ona mogła skutecznie stawić czoła zmianie pokoleniowej. Decydują o tym dziś trzy czynniki – prężna gospodarka, niewielka gęstość zaludnienia oraz przyjazny stosunek do przybyszów zza oceanu.

Kolejne dwa powody, dla których notowania Kanady są tak wysokie to mocna pozycja budżetowa oraz przeprowadzone pod koniec lat 90-tych reformy systemu emerytalnego. - Podobne reformy w wielu innych państwach nie zostały jeszcze zapoczątkowane, a tam gdzie próbowano wcielać je w życie nie miały takiego wymiaru jak w Kanadzie - zauważa Swann.

Wszystkie te czynniki już wkrótce mogą okazać się pomocne. Jest bowiem prawdopodobne, że wzrost liczby osób w wieku emerytalnym w stosunku do populacji w wieku produkcyjnym będzie kształtował się w Kanadzie na poziomie 44 proc. w roku 2050. Dziś wskaźnik ten wynosi 19 proc.

W znacznie gorszym położeniu znajdują się jednak Stany Zjednoczone, gdzie zwiększone naciski na kasę państwową ze strony zaawansowanej wiekiem populacji mogą doprowadzić do gwałtownego wzrostu deficytu budżetowego jak również powiększenia się długu publicznego do niespotykanych dotąd rozmiarów. Wspomniane wartości wyniosłyby odpowiednio 29 i 350 proc. PKB w roku 2050. Wiarygodność kredytowa państwa znacznie by więc na tym ucierpiała, otrzymując klasę spekulacyjną (tzn. o niskim prawdopodobieństwie spłaty zobowiązań).

W obliczu podobnych problemów może stanąć Nowa Zelandia. Zakładając, że liczna ludności wzrośnie tam do niespełna 5 milionów w granicznym roku 2050, osoby po 65 roku życia będą stanowić 23,6 proc. ogółu w porównaniu z obecnym wskaźnikiem utrzymującym się na poziomie 12,3 proc..

Wzrost liczby osób w wieku emerytalnym w stosunku do populacji w wieku produkcyjnym osiągnie natomiast wartość 39 proc. - dziś oscyluje w granicach 18,5 proc.. S&P szacuje też, że dług publiczny Nowej Zelandii z dzisiejszych 7 proc. PKB może za kilkadziesiąt lat wzrosnąć aż do 83,5 procent.

Zwiększone zapotrzebowanie na opiekę zdrowotną i emerytalną pociągnie za sobą wyższe nakłady na świadczenia, co tylko w niewielkim stopniu będzie można zrekompensować mniejszą ilością wypłacanych zasiłków dla bezrobotnych w związku z uszczuplonymi zasobami siły roboczej.

Wiele do zrobienia mają też Niemcy. By ograniczyć negatywne efekty wzmożonych wydatków na rzecz świadczeń dla seniorów, rząd Angeli Merkel przedstawił już projekt wydłużenia godzin pracy oraz zamrożenia rocznych wypłat emerytur i rent przez 2 kolejne lata w celu ożywienia gospodarki nadwerężonej przez starzejące się społeczeństwo i wysokie bezrobocie. - Władze poważnie zapatrują się też na przeprowadzenie reformy służby zdrowia jeszcze przed końcem 2006 roku - wskazują analitycy Kai Stuckenbrock i Moritz Kraemer.

Kyran Curry z S&P twierdzi, iż problemy wszystkich tych krajów nie są niczym szczególnym. - To zjawiska typowe dla zasobnych i rozwiniętych gospodarek, które muszą stawiać czoła starzeniu się społeczeństwa i głębokim zmianom z tym związanym - twierdzi Curry. Dodaje też, że bardzo mało prawdopodobnym wydaje się to, by rząd któregokolwiek z 32 państw miał de facto dopuścić do eskalacji zadłużenia i rozrostu dziury budżetowej, nie podejmując żadnych kroków w celu zaostrzenia polityki fiskalnej.

Wspomniany już Swann zaznacza przy tym, że przygotowany raport nie jest prognozą tego, co zapewne się stanie, lecz przede wszystkim próbą zobrazowania zależności między starzeniem się społeczeństw a wydatkami publicznymi.

Piotr Ślusarski / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Hospicja.pl
  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • EWST.pl
  • Kobiety.net.pl
  • Oferty pracy