Cytat:
jakempa
jip
Nie wiem gdzie mieszkasz, ze nie widzisz rosnących opłat, ja mieszkam w bloku, już 2 podwyżka czynszu, cen wody, podatków od gruntów, i to w tym roku, a jeszcze zapowiadają wzrost energii cieplnej, elektrycznej i jeszcze raz wody, A co do służby zdrowia? Widocznie jeszcze nie chorowałeś i nie bylo koniecznosci skorzystania ze specjalistów i szpitala,
ja do niedawna też nie miałam o tym pojęcia, ale teraz wiem, ze jak nie masz kasy to umieraj,
Chorowałem i to poważnie, i nadal się leczę, ale jakoś mi się żyje, nie narzekam, cieszę się z tego co w koło widzę, ... i pewno, że problemy ma każdy, czasem większe, czasem mniejsze ale co mi pomoże jak będę jęczał? staram się korzystać z tego co mam, a ceny? szukam tam gdzie mi taniej sprzedadzą, patrzę na promocje, kupuję z kartką , z przyjemności korzystam, tez nieraz tańszych (np. w poniedziałki mogę 1,5 godz z basenu skorzystać), a na wyjazdy składam cały rok i jakoś mi się udaje, i jeszcze sobie piwko wypiję, mimo, że kasa taka sobie niezbyt dostatnia, powiedzmy średnio poniżej średniej, jak mi wyliczyli przy wniosku na turnus... ale doszedłem do wniosku, że zmian rządu raczej mi zaszkodzi niż pomoże, bo nie ma na kogo zmienić no bo nikt z próżnego nie napełni, a obiecać, że jak zacznie rządzić to dołoży to każdy może jeden trochę lepiej inny gorzej... więc, więc staram się korzystać z tego z czego mogę korzystać, patrzeć na luzie w lustro, i nie jęczeć....ale się rozpisałem, ....
ale dołożę jeszcze coś bo podobnie jak Ty mówi znajoma mojej teściowej, że opłaty mieszkania ale sama na 85 metrach mieszka zamienić nie chce, część emerytury oddaje na to żeby mogła radia słuchać tego jedynie słusznego, no i jeszcze część ... no przecież wnukom trzeba pomóc...a u lekarza jest co tydzień i co tydzień wymyśla sobie chorobę i kupuje leki, i fakt lekarz lekarstwa przepisuje a ona kupuje i wywala większość... i tak potem ma powody czyli brak kasy i sobie może pojęczeć.....
Wiem, że przypadki są różne, ale podobne jak wyżej również....
...