03-04-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
E.K.: Jednak to nie wszystkie zagrożenia czyhające na seniorów? R.P.: Nie. Drugą przyczyną kłopotów finansowych wśród seniorów jest ich rodzina, najbliżsi. W wielu domach w Polsce senior na to znacząca (a często i jedyna) część stabilnego dochodu rodziny. Pieniądze wyłudzają nie tylko oszuści (np. słynna metoda „na wnuczka") czy parabanki. Mając stałe źródło dochodów, senior chętnie wspomaga dzieci i wnuki, kupuje drobiazgi, prezenty. Ale z czasem, gdy taki wnuk podrośnie i wpadnie w problemy finansowe - do kogo zwróci się z prośbą o pomoc? Wiadomo, do dziadków. I ta sytuacja jest niesamowicie trudna, bo jak tu odmówić?
E.K.: Właśnie, jak? R.P.: Organizujemy warsztaty, podczas których próbujemy pokazać seniorom, jak nauczyć się odmawiać bliskim, a nie tylko paniom dzwoniącym z banków. Kiedy wnuk, który nie spłacił jeszcze poprzednich zobowiązań, przychodzi z prośbą o kolejną pożyczkę, trzeba mu odmówić. Z ciężkim sercem i nie dlatego, że się nie ma pieniędzy, ale dlatego, żeby nie pogarszać jego sytuacji i samemu przy okazji nie popaść w tarapaty. Zadłużenie naszych babć i dziadków rośnie. Na samym Śląsku seniorzy zadłużeni są na 166 mln zł, rekordzista na 460 tys. Podsumowując: seniorzy są grupą szczególnego ryzyka, bo stanowią łakomy kąsek dla instytucji finansowych i dla bliskich w tarapatach. Oczywiście seniorom zdarza się też utracić stabilność finansową na skutek przypadków losowych lub po prostu przez emeryturę, która nie jest w stanie pokryć wszystkich potrzeb. Dochody seniorów często bywają tak niskie, że i bez pożyczania komukolwiek koszty życia zawsze będą wyższe.
E.K.: Zatem trzeba nauczyć się oszczędzać? R.P.: Mamy takie ćwiczenie u siebie - grupka osób rozdziela sobie role, tworzy rodzinę, np. mama, tata, dziadek, dwójka dzieci, babcia. Próbują napisać realny tej przykładowej rodziny: ile mają razem przychodów, jakie mają wydatki. Sprawdzamy jak się to wszystko bilansuje. Najczęściej jest racjonalnie, minusów nie ma, wszystko wychodzi mniej więcej na zero. Po przerwie zarządzamy zmianę scenariusza: oto głowa rodziny traci pracę i wszyscy teraz muszą usiąść razem i spróbować coś wygospodarować, nauczyć się oszczędzać. To takich działań nie angażowałbym jedynie bardzo małych dzieci, ale dziecko w wieku 10 - 12 lat z pewnością powinno być przy tym obecne, gdyż zmiany dotkną także jego.
E.K.: Ma pan jakieś rady dla osób, które w kontekście nadchodzących świąt chcą mieć rękę na pulsie domowych wydatków? R.P.: Każdemu doradzam, by zbierał wszystkie paragony i nie chodzi mi tu tylko o to, by mieć je na wypadek reklamacji. To daje możliwość analizowani na bieżąco - gdzie „uciekają" pieniądze.
E.K.: Jak pan ocenia, czy w najbliższym czasie problem zadłużenia będzie rósł czy malał? R.P.: Według październikowego raportu InfoDługu liczba osób zadłużonych lekko się stabilizuje. Jednak równocześnie raport wykazuje, że kwota zadłużenia stale minimalnie rośnie i rośnie też średnie zadłużenie. Następne raporty będą z pewnością znów pokazywać większe zadłużenie - będzie to „echo" świąt Bożego Narodzenia. Mnóstwo ludzi na okres świąteczny zwiększa wydatki. Handel i producenci na tym korzystają, bo to dla nich jak żniwa, ale plony tych żniw będzie niestety widać po pewnym czasie w rejestrach długów. Co do tego nie można być optymistą.
rozmawiała Ewelina Kodzis Program Wsparcia Zadłużonych:
źródło: Czerwony Portfelik Senior, wydanie: Kraków