Zdrowa dieta tylko dla bogatych?

Jak wynika z nowego badania, ludzie chętniej kładliby do swoich koszyków , gdyby były tańsze. Być może więc najskuteczniejszym sposobem zmiany byłaby regulacja cen niektórych produktów, zastanawiają się badacze.

Uczeni z University of Auckland w Nowej Zelandii losowo podzieli 151 holenderskich kupujących na cztery grupy, z których jednej przydzielili kupony promocyjne obniżające o połowę ceny produktów świeżych, konserwowanych i mrożonych, drugiej ofiarowano książki kucharskie promujące zdrową dietę oraz umożliwiono konsultacje dietetyczne; trzecia dostała zarówno kupony, jak i książki kucharskie, czwarta stanowiła grupę kontrolną.

Autorzy testów zebrali rachunki uczestników z supermarketów przed rozpoczęciem programu, po upływie miesiąca, trzech miesięcy oraz po pół roku i po trzech miesiącach od zakończenia badań.

Okazało się, że po sześciu miesiącach trwania programu, gospodarstwa domowe, które otrzymały kupony oraz książki i porady kucharskie, wydawały średnio 14 euro tygodniowo więcej na jedzenie niż wcześniej, zaś uczestnicy mający do dyspozycji jedynie kupony - o 10 euro więcej. W przypadku osób, którym ofiarowano książki z przepisami na smaczne, tanie i pełne warzyw oraz owoców dania, wysokość rachunków z supermarketów nie uległa zmianie.

Odnotowano, że ludzie korzystający z kuponów, nie tylko kupowali więcej warzyw i owoców, ale i obficiej dodawali je do codziennego menu, co jest o tyle znaczące, że za większymi wydatkami nie musi iść zwiększona konsumpcja dóbr.

Jak wnioskują autorzy badań, kluczową sprawą, jeśli chodzi o sposób odżywiania się, jest nie tyle wiedza, ile możliwości finansowe gospodarstw domowych, a inaczej mówiąc - cena zdrowych, powszechnie rekomendowanych produktów.

Uczeni podkreślają koherencję wyników z ogólnoświatowymi danymi, zgodnie z którymi wśród osób cierpiących na i jest znacznie więcej ubogich niż bogatych.

Wyniki badań opublikowano w American Journal of Clinical Nutrition.