23-04-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, ale ich niedostatek może wprawić w prawdziwe przygnębienie i zgryzotę. Postanowiono więc zbadać, jaka kwota jest potrzebna, by poczuć się szczęśliwym i na ile pieniądze wpływają na nasz dobrostan. Okazuje się, że potrzeba nam niemało, bo 45 tysięcy funtów (około 235,8 tysięcy złotych).
Posiadanie wystarczającej ilości , by móc żyć wygodnie pomaga w poczuciu , mówią uczeni z Empire State College. Jednocześnie ostrzegają, że dążenie do wielkich może prowadzić do utraty psychicznego dobrostanu, ponieważ odrywa to ludzi od takich aspektów życia, jak relacje z innymi i rozwój osobisty.
Z badań wynika, że dobrostan wzrastał do osiągnięcia zarobków w wysokości 45 tysięcy funtów rocznie (tj. około 236 tysięcy złotych). Powyżej tej kwoty poczucie szczęścia zaczynało być zachwiane, zwykle poprzez zaniedbanie innych ważnych dziedzin życia.
„Społeczeństwo, w którym ludzie są uwielbiani za bycie bajecznie bogatymi, ustawia standard sukcesu, który jest nieosiągalny i prowadzi do zachęty do jeszcze intensywniejszej pracy i coraz większych wydatków. Chłodzenie gospodarki napędzanej konsumpcją, mniej pracy i ograniczenie konsumpcji jest lepsze i dla środowiska, i dla ludzi", mówi dr Miriam Tatzel z Empire State College.
Dotychczas już wiele badań dowiodło, że podstawowe potrzeby psychologiczne ludzi obejmują: niezależność, pozytywne związki międzyludzkie, poczucie akceptacji i rozwój osobisty. Tymczasem zamiast spełniania tych potrzeb często goni się za bogactwem i znacznie ogranicza czas na aktywności dające osobiste spełnienie oraz na budowanie relacji społecznych.
Jak wyjaśnia dr Tatzel, materializm nie jest dobry dla samopoczucia konsumentów. „Potrzeby ludzi rosną, gdy nuży ich, to co mają i chcę mieć coś innego, a to z kolei prowadzi do jeszcze większej konsumpcji. Im znaczniejsza różnica między tym, czego się chce i tym, co się posiada, tym wyższe jest niezadowolenie. Mniejszy materializm to więcej szczęścia", tłumaczy dr Tatzel.
Ponadto dobrostan jest zwiększany przez... gospodarność. Generalnie, ludzie są szczęśliwsi, mówi dr Tatzel. Być może dzieje się tak dlatego, że dzięki temu unikają negatywnych konsekwencji nadmiernego wydawania pieniędzy i popadania z tego powodu w kłopoty finansowe.
Warto też wiedzieć, że badania wykazały, iż ludzi cieszy bardziej zmiana ich zajęć niż zmiana w zakresie finansów.
Źródło: American Psychological Association