19-06-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Od początku roku do połowy czerwca w Polsce upadło już 456 osób prywatnych. Najwięcej upadłości dotknęło mieszkańców Mazowsza, najmniej woj. opolskiego. Według przewidywań Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor w tym roku bankructwo może ogłosić ponad 1000 osób.
działa. Po niecałych sześciu miesiącach jej obowiązywania bankructwo ogłosiło prawie sześć razy więcej osób niż pod rządami poprzednich przepisów przez ponad 5 lat upadłość. – Przy takim tempie, można już śmiało szacować, że liczba upadłości osób prywatnych przekroczy w tym roku tysiąc – uważa Sławomir Grzelczak, prezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
Wśród 253 osób, które upadły do 8 maja, przeważały kobiety. Pań było 135 podczas gdy mężczyzn 118. Średnia wieku wyniosła 48 lat. Najmłodsza osoba - kobieta miała 22 lata, a najstarsza 79 lat.
Spośród przeanalizowanych 253 osób, 34 nie miały w kraju jakichkolwiek zobowiązań wobec banków, a kolejnych 49 miało kredyty nieprzekraczające 20 tys. zł. Zapewne na ich decyzję o ogłoszeniu upadłości wpłynęło zadłużenie zagranicą oraz inne pozabankowe problemy finansowe. 219 upadłych, którzy mieli zadłużenie w polskich bankach, było im winnych blisko 36 mln zł. Przeciętna kwota kredytów bankowych osoby ogłaszającej upadłość wyniosła 163,7 tys. zł. Jednak długi bankruta rekordzisty liczone były już w milionach - 1,75 mln zł, ponad 1 milion złotych do oddania bankom miało też jeszcze trzech upadłych.
Maksymalny czas opóźnienia spłaty kredytów upadłego to 4285 dni, średnio okres opóźnień sięga 700 dni.
Prawie co trzeci bankrut pochodzi z MazowszaW dotychczasowych statystykach dotyczących ogłaszania upadłości zaskakująca jest przewaga mieszkańców Mazowsza nad Ślązakami. Z 360 osób, których dotknęło bankructwo do końca maja, 109 pochodzi z woj. mazowieckiego, a z drugiego na liście woj. śląskiego jest jedynie 36 upadłych.
Nie da się uciec od alimentów i renty odszkodowawczejOgłoszenie upadłości to jednak nie tylko ucieczka od , ale przede wszystkim utrata wszystkiego co się posiada. Upadły może co najwyżej zostać z kwotą na wynajem mieszkania na okres od 12 do 24 miesięcy, ewentualnie zachować nieruchomość w wyjątkowych przypadkach, gdy zgodzą się na to wierzyciele. Poprzez upadłość nie da się uniknąć, ani umorzyć alimentów czy uchylić od płacenia rent odszkodowawczych, sądowych kar grzywny i obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za dokonaną krzywdę. Procedury utrudniają też wcześniejsze wyprowadzenie majątku, sądy kontrolują w urzędach skarbowych historię podatnika z ostatnich pięciu lat. Sąd sprawdza też w Krajowym Rejestrze Sądowym, czy upadły jest wspólnikiem spółek handlowych, jak również czy w okresie dziesięciu lat przed dniem zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości sprawował funkcję członka organu spółek handlowych i czy w stosunku do tych spółek ogłoszono upadłość. Jeśli tak, nie może skorzystać z upadłości.