27-03-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Mimo, że uważamy odkładanie pieniędzy na emeryturę za zachowanie pożądane i rozsądne, w Polsce dominuje oszczędzanie na bieżące wydatki, nie zaś długoterminowe odkładanie. Niewiele jest gospodarstw domowych, w których oszczędzanie konkretnych sum stanowi stały element budżetu.
Z badań przeprowadzonych przez Fundację Kronenberga "Postawy Polaków wobec oszczędzania" wynika, że ponad połowa respondentów wydaje tyle, ile zarabia, a 34 proc. oszczędza "od czasu do czasu". Zatem jedynie 17 proc. dysponuje nadwyżką dochodów nad wydatkami. Jeśli już oszczędzamy, to krótkoterminowo: na elektronikę, wypoczynek czy samochód. Badania dowodzą, że aż pięć razy więcej gospodarstw oszczędza na krótki termin w stosunku do tych, które myślą o długiej perspektywie. Znaczenie dla oszczędzania ma źródło dochodu oraz sytuacja rodzinna. Wśród gospodarstw domowych, utrzymujących się z tzw. źródeł niezarobkowych, zaledwie co czwarte mogło wykazać się jakimikolwiek oszczędnościami. Z kolei w przypadku rodzin wielodzietnych oszczędza 1/3.
Aż 2/3 respondentów uważa, że warto odkładać pieniądze "na przyszłość". Nastawienie to nie znajduje jednak odbicia w podejmowanych decyzjach. nie znajduje się na wysokim miejscu rankingu priorytetów oszczędnościowych.
Polskie gospodarstwa domowe preferują tradycyjne formy oszczędzania - lokaty lub depozyt w banku. Są to równocześnie produkty zupełnie niepasujące do długoterminowego gromadzenia pieniędzy. Drugie miejsce zajmuje produkt ubezpieczeniowy „polisa na życie z częścią inwestycyjną”, który dobrze przystaje do profilu oszczędzania na długi okres. Obecnie toczy się dyskusja nie tylko nad jego opłacalnością, ale i nad klauzulami umownymi, które w Polsce dość często czynią z tego narzędzia raczej iluzoryczny sposób na pomnożenie pieniędzy. W ostatnim czasie zostało już wytoczone lub w toku przygotowania jest co najmniej kilka pozwów zbiorowych przeciw towarzystwom oferującym ten produkt.
Aż 25,2 proc. respondentów wskazało nieruchomości jako formę zabezpieczenia się na emeryturę.
Nadal popularne jest trzymanie środków w przysłowiowej „skarpecie”, bowiem co 10-ty z ankietowanych wskazał na taką formę na „starość”. Oszczędności na emeryturę w formie obligacji deklaruje ponad 7 proc. badanych, a w akcjach jedynie 4,5 proc. Tymczasem właśnie w długim horyzoncie czasowym docenione winny być zalety względnie bardziej ryzykownych instrumentów finansowych.
Polski model oszczędzania bliższy jest modelowi występującemu w Rumunii, czy Turcji niż w krajach Europy Zachodniej takich jak Niemcy, Austria a nawet mocno dotknięte kryzysem państwa południa Europy. Nie mamy nawyki systematycznego oszczędzania małych kwot, ale z dużą regularnością w długim okresie.
To kolejne badania wskazujące, że Polacy nie myślą o oszczędzaniu w dłuższej perspektywie. W styczniu przyniósł raport ING.