Do Krajowego Rejestru Długów nie trafia się przez przypadek. Płatność musi być przeterminowana przynajmniej o 30 dni, a wierzyciel musi wysłać do dłużnika listem poleconym lub doręczyć mu osobiście wezwanie do zapłaty z ostrzeżeniem, że jeśli w ciągu 30 dni nie ureguluje długu, to jego dane zostaną przekazane do KRD. Teoretycznie więc dłużnik może trafić do naszej bazy danych po 60 dniach od upływu terminu zapłaty. W praktyce trwa to dłużej, bo większość wierzycieli kilkakrotnie próbuje nakłonić dłużnika do spłaty, zanim zdecyduje się na wpis. Statystyczny dłużnik notowany w KRD ma 3 niezapłacone zobowiązania wpisane przez 2 różnych wierzycieli. Jak więc widać deklaracje, że sporadycznie zdarza się nam nie płacić rozmijają się z rzeczywistością – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.Najbardziej , jeśli chodzi o terminowe regulowanie zobowiązań są osoby po 60. roku życia. Aż 84% z nich przyznaje, że nigdy nie zdarza im się . Najgorzej pod tym względem wypadają natomiast osoby w wieku od 35 do 44 lat. Z opłatami spóźnia się połowa z nich. Na to, czy stajemy się dłużnikiem wpływ ma też płeć i wykształcenie. Kobiety zdecydowanie rzadziej zalegają z opłatami od mężczyzn, a osoby z wykształceniem średnim i wyższym od tych, które zakończyły edukację na szkole podstawowej lub zawodowej.
Jak się okazuje, najwięcej osób ma problemy z pamięcią. „Zapomnienie o danym zobowiązaniu” wskazuje blisko 40 procent respondentów. Trudno w to jednak uwierzyć. Gdyby istotnie tak było, toby oznaczało, że najlepszą pamięcią wyróżniają się seniorzy. Tymczasem najbardziej nierzetelną grupę płatników, co pokazuje zarówno raport, jak i dane KRD, stanowią osoby w kwiecie wieku, czyli trzydziesto- i czterdziestolatkowie – komentuje Adam Łącki.O połowę mniejsza liczba respondentów wskazuje jako przyczynę zaległości w opłatach niewystarczające dochody i przejściowe problemy finansowe. Nie wynikają one jednak ani z chorób czy utraty pracy, bo na takie powody wskazuje odpowiednio 10,9% i 8,6% Polaków. Znacznie częściej zaległości w rachunkach powodują „nieprzewidziane wydatki na inne rzeczy”. Ta ostatnia przyczyna potwierdza wieloletnie obserwacje, że często traktujemy stałych dostawców usług jako źródło taniej pożyczki, gdy chcemy kupić coś innego.
– Takich osób jest znacznie więcej, ale wstyd im się przyznać nawet w anonimowej ankiecie, że nie płacą celowo. Zazwyczaj, nawet jeśli tak jest, to starają się szukać usprawiedliwienia, które nie będzie stawiać ich w roli „złego dłużnika”, bagatelizując negatywny wydźwięk swojej postawy (zapomniałem) lub szukając obiektywnych usprawiedliwień (niespodziewane wydatki, choroba itp.). Dlatego ważne jest, aby mówić o tym, że płacenie w terminie jest normą i nie ma ku temu żadnych usprawiedliwień– mówi Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Tagi: rachunki, opłaty, długi, zadłużenie
Zastrzeżenia odpowiedzialności
Podziel się:
Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany:
zaloguj się /
zarejestruj się
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.