31-03-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Moja 68-letnia siostra ma kredyt w wysokości 50 tys zł. Razem z mężem mieli dosyć wysokie emerytury, ale niestety dwa miesiące temu jej mąż zmarł. Boję się, że teraz sama nie będzie w stanie spłacać rat. Czy w przypadku zaniechania spłat bank zajmie jej emeryturę i czy może zająć należące do niej mieszkanie własnościowe?
W pierwszej kolejności klientka powinna udać się do banku informując o zaistniałej sytuacji. Następnie radziłbym sprawdzić, czy przy kredycie zostało zawarte ubezpieczenie na życie na męża, który był współkredytobiorcą. Jest to zawsze szansa na częściową spłatę kredytu. Ostatecznie można próbować podpisać z bankiem ugodę ustaloną między stronami na wydłużenie okresu kredytowania (jeżeli istnieje jeszcze taka możliwość), czasowego zawieszenia części spłat, dołączenia do kredytu innego współkredytobiorcy. W żadnym wypadku nie powinno się jednak zaniechać spłat rat, ponieważ utrudni to znacznie negocjacje i na pewno będzie się wiązało z dodatkowymi konsekwencjami, z możliwością utraty mieszkania włącznie.
Mariusz Frątczak, Goldenegg S.A.