22-12-2021
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Pieniądze szczęścia nie dają, dotyczy to także wszelkich wartości materialnych: badania pokazują, że ludzie, którzy przywiązują dużą wagę do bogactwa, statusu materialnego i innych tego rodzaju rzeczy, są bardziej przygnębieni, niespokojni i mniej towarzyscy niż pozostali.
Jak się okazuje, kierowanie się stanowi nie tylko problem osobisty, ale i środowiskowy. - Odkryliśmy, że niezależnie od osobowości, w sytuacjach, które aktywują nastawienie konsumenckie, mają miejsce te same negatywne czynniki osłabiające dobrostan, w tym nieprzyjemne i obojętność na otoczenie społeczne - mówi Galen V. Bodenhausen, psycholog z Northwestern University.
W ramach eksperymentów niektórzy uczestnicy badań zostali wprowadzeni w „materialistyczny nastrój" zadaniami, w których przedstawiano im obrazy dóbr luksusowych lub słowa związane z wartościami konsumpcyjnymi. Inni zaś uczestniczyli w scenach neutralnych, pozbawionych produktów konsumpcyjnych lub wyrazów związanych z tymi produktami. Jak ustalono, osoby oglądające zdjęcia samochodów, elektroniki i biżuterii, uznawały, że mają więcej objawów i , a także były mniej zainteresowane zajęciami towarzyskimi i częściej angażowały się w jakieś aktywności w pojedynkę. Ci, którzy byli nastawieni na materializm przez słyszenie określonych słów, wykazywali większą chęć konkurowania i mniejszą wolę inwestowania czasu w działania prospołeczne, takie jak praca w dobrej sprawie.
W kolejnych eksperymentach potwierdziła się taka zależność - im bardziej materialistycznie nastawieni byli uczestnicy, tym mniejsze wykazywali zaangażowanie proobywatelskie czy mające na celu dobro lokalnej społeczności. Co więcej, mniej ufali innym i niechętnie współpracowali.
- Powszechne stało się używanie terminu ‘konsument' jako ogólnego określenia dla ludzi - w wiadomościach czy dyskusjach na temat podatków, polityki lub opieki zdrowotnej. Jeśli zamiast tego użyjemy terminów takich jak ‘Amerykanie' lub ‘obywatele', ta subtelna różnica aktywuje odmienne efekty psychologiczne - wyjaśnia Bodenhausen. - Możemy również sami podjąć inicjatywę, aby zredukować depresyjne skutki materialistycznego sposobu myślenia poprzez unikanie jego stymulantów, przede wszystkim reklam. Główna metoda tego to: oglądaj mniej telewizji - dodaje.
Na podstawie:
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »