Strona głównaFinanseJak negocjować cenę wynajmu mieszkania?

Jak negocjować cenę wynajmu mieszkania?

Prawie każdy właściciel mieszkania, który decyduje się wynająć innym swoją nieruchomość chce na tym zarobić. Przyszły lokator ma zwykle tę świadomość, ale przy poszukiwaniu odpowiedniego lokum bierze pod uwagę głównie początkową cenę wynajmu. Trzeba jednak pamiętać, że cena pierwotna zawsze podlega negocjacji.
Jak negocjować cenę wynajmu mieszkania? [© fotodesign-jegg.de - Fotolia.com] Praktycznie każdy właściciel mieszkania zdaje sobie sprawę, że nie może przeginać z windowaniem ceny. Wielu właścicieli już wcześniej ustala sobie pułap opłacalności ceny wynajmu i świadomie ją podwyższa, żeby później łaskawie i po trudnych negocjacjach obniżyć miesięczną ratę. W ten sposób pierwotna cena mieszkania magicznie obniża się o kilkaset złotych. Można jednak pokusić się kilkoma zagrywkami, aby jeszcze bardziej obniżyć cenę. Oto kilka podstawowych chwytów:

Odpowiedni wygląd
- jest to zagrywka stara jak świat, ale o dziwo cały czas działa. Podobno nie szata zdobi człowieka, lecz przy jej pomocy można sporo zyskać w oczach właściciela . Nie trzeba oczywiście ubierać się w garnitur z komunii i prężyć w świeżo wypastowanych lakierkach. Wystarczy koszula, dżinsy i marynarka. Na pewno zrobią większe wrażenie niż dres i sandały. Właściciel będzie miał świadomość, że rozmawia z poważnym człowiekiem, który coś sobą reprezentuje i chętniej będzie w stanie negocjować cenę.

Styl przeprowadzania negocjacji – pierwsza zasada dobrego targowania się brzmi ,,nigdy nie zachwycaj się towarem przed jego zakupem”. Nawet, gdy mieszkanie wygląda idealnie, lepiej jest ugryźć się w język i zdusić gdzieś w głębi zachwyt. Nie zaszkodzi także przyczepić się do kilku szczególików jak odległość do przystanku czy brak miejsca parkingowego (nawet, gdy nie mamy samochodu). Nie należy jednak przeginać, bo możemy naturalnie zniechęcić właściciela do nas. Nikt przecież nie lubi, gdy nadmiernie krytykuje się jego własność.

Słownictwo
– musimy pobawić się trochę w psychologa i już na wstępie ocenić, z kim mamy do czynienia. Jeżeli otworzy nam drzwi starszy, elegancko ubrany jegomość, musimy przypomnieć sobie wysublimowane słownictwo, którym raczyli karmić nas za młodu nasi rodzice czy . Powinniśmy mówić stanowczo, ale nie napastliwie, jednym słowem…kulturalnie. Inaczej będziemy rozmawiać z wyluzowanym właścicielem, który chce po prostu wynająć mieszkanie ludziom, z którymi nie będzie miał później problemów. Nie zaszkodzi wtedy jakiś mały żarcik na rozluźnienie sytuacji.

Stabilność finansowa lokatora - każdy właściciel mniej lub bardziej boi się o płynność przelewów od swoich lokatorów. Warto jest wtedy zaznaczyć, że ma się stałe źródło utrzymania. Jeżeli jest się studentem można mimochodem wspomnieć o rodzicach i ich pracy, o różnego rodzaju stypendiach naukowych (tylko nie socjalnych, przywołują mieszane uczucia u właścicieli).

Argumenty – na nic zda nam się ta cała otoczka i zabawa w podchody, gdy nie będziemy mogli przedstawić mu odpowiednich argumentów przemawiających za obniżeniem ceny najmu. Kilka podstawowych to :
  • Zobowiązanie się do wynajmu na dłuższy okres- jest to jeden z najlepszych argumentów do negocjowania stawki. Właściciel ma wtedy świadomość, że zyska stałe źródło dochodu na kilka lat i jest w stanie poświęcić te kilkaset złotych dla świętego spokoju.
  • Wpłata kaucji i czynszu już tego samego dnia - ten argument najbardziej dociera do wyobraźni właściciela. Jest to też argument przemawiający za naszą wypłacalnością.
  • Zapłata za pół roku z góry - argument, który przekona każdego właściciela do obniżenia stawki, jednak wiąże się z wyłożeniem sporych funduszy na początku i nie każdego na to stać.
  • Referencje od poprzednich właścicieli - argument stosowany bardzo często na zachodzie, u nas dopiero zyskuje na popularności. Jest to dobra karta przetargowa jeżeli chcemy wynająć luksusowe wnętrze w dobrej lokalizacji.
  • To tylko kilka podstawowych porad, które pomogą wynająć mieszkanie o kilkaset złotych taniej. Technik i sposobów jest tyle ilu jest ludzi, każdy ma jakieś swoje lepsze czy gorsze sposoby, ale wszystkie sprowadzają się do tego, by komfortowo i w miarę tanio zamieszkać w ,,swoich”, wynajmowanych czterech kątach.

Jarosław Mikołaj Skoczeń, Emil Chrzanowski
Emmerson Realty S.A.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Aktywni 50+
  • EWST.pl
  • eGospodarka.pl
  • Hospicja.pl
  • Oferty pracy