W tym roku wydatki Polaków na święta będą wyższe o 13 procent w odniesieniu do minionego roku. Na jedzenie, prezenty polska rodzina planuje wydać prawie 1.160 złotych. Okazuje się, że to najwyższy procentowy wzrost na Starym Kontynencie - wynika z 17. edycji badania przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte w 16 krajach europejskich i w RPA.
Polacy nie zamierzają ograniczać swojego budżetu . Na tegoroczne wydatki planują przeznaczyć 13 proc. więcej niż wydali w ubiegłym roku. Zdaniem badanych, na bożonarodzeniowe prezenty, jedzenie oraz spotkania z najbliższymi w 2013 roku wydaliśmy rzeczywiście ok 1.028 zł (wobec wcześniejszych planów 1.126 zł). W tym roku kwota ta ma się zwiększyć do prawie 1.160 zł, czyli porównując wydamy nieco mniej niż wyniósł w 2013 roku przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny (tj. po odliczeniu kosztów stałych) na osobę w polskim gospodarstwie domowym – 1.299 zł.
Bożonarodzeniowy średni budżet w przebadanych krajach wyniesie 1.847 zł. - W porównaniu z rokiem 2013 planowane budżety świąteczne państw, biorących udział w badaniu nie tylko nie zanotują tak wysokiego wzrostu, ale w większości zmniejszą się – analizuje Magdalena Jończak, Dyrektor w Dziale Konsultingu Deloitte.
W Polsce, odwrotnie niż w roku ubiegłym, wydamy procentowo więcej pieniędzy na (40 proc.) niż na jedzenie (33 proc.). Udział wydatków na żywność nie uległ zmianie, ale wzrósł (z 30 % w 2013 roku na 40% w 2014 roku) udział wydatków na prezenty. W pozostałych badanych krajach wydatki na produkty spożywcze pochłoną średnio 26 proc. środków, a upominki 39 proc. We wszystkich państwach, które wzięły udział w badaniu świąteczne spotkania towarzyskie nie obejmą więcej niż 9 proc. całkowitego budżetu na Święta. Dla porównania w Polsce wydatki te nie przekroczą 8 proc.
Poza Wielką Brytanią, Niemcami oraz Danią, respondenci (osoby fizyczne) ze wszystkich krajów oceniają negatywnie obecną sytuację gospodarczą (ujemny wskaźnik optymizmu czyli nadwyżka opinii negatywnych nad pozytywnymi). - Pod względem nastrojów gospodarczych Europę możemy umownie podzielić na dwie części. Respondenci z Europy Południowej, którzy najboleśniej odczuli skutki kryzysu gospodarczego, bieżącą sytuację niezmiennie oceniają źle. Z kolei kraje Europy Północnej oraz Wschodniej zdają się być w lepszej formie. W Polsce widzimy spadek pesymizmu - wskaźnik optymizmu dla obecnej sytuacji gospodarczej wynosi - 29 p.p., a dla przyszłej minus 14 p.p. – mówi Jakub Rosiecki, Menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte.
Jedynie 1/5 Polaków lepiej ocenia swoją sytuację w porównaniu do ubiegłego roku. Pozostała część głosów rozłożyła się niemal po równo pomiędzy tych, którzy uważają, że mają tyle samo pieniędzy co w zeszłym roku i tych, którzy deklarują, że dysponują mniejszym budżetem. Wyniki te są niemal identyczne jak w roku 2013. W ocenie przyszłych możliwości finansowych, Polacy są bardziej optymistyczni: 32 proc. twierdzi, że ich sytuacja finansowa się nie zmieni, a 24 proc. wierzy, że w przyszłym roku będzie posiadać więcej pieniędzy niż obecnie. - Jak jednak pokazują wyniki badania, nasz początkowy optymizm dotyczący przyszłości, w konfrontacji z późniejszą rzeczywistością nie sprawdza się. W 2013 roku 22 proc. Polaków zakładało, że w 2014 roku ich sytuacja się pogorszy, w rzeczywistości pogorszyła się dla 36 proc. – mówi Magdalena Jończak.
Polacy, podobnie jak reszta badanych, deklarują, że postarają się nie kupować prezentów pod wpływem impulsu. 31% badanych mówi, że „w większym stopniu niż w zeszłym roku” skoncentruje się na praktycznych podarunkach, a 26% zakłada że „w większym stopniu niż w zeszłym roku” będzie robiła zakupy w tańszych sklepach.
36% Polaków (a średnio 41% respondentów we wszystkich badanych krajach) deklaruje, że będzie częściej niż przed rokiem szukało informacji o niższych cenach, specjalnych okazjach, rabatach czy bonach zakupowych w Internecie. Jedynie 6 proc. ankietowanych Polaków, częściej niż w roku poprzednim skorzysta z kredytów konsumpcyjnych oferowanych przez instytucje finansowe oraz sprzedawców detalicznych.
Najbardziej pożądany prezent, czyli co chciałbyś dostać pod choinkę?Po roku przerwy, w Polsce wygrywają książki, które wybrało aż 42 proc. respondentów. Wyprzedziły one gotówkę (38 proc.), która była ubiegłorocznym zwycięzcą rankingu. Na trzecim miejscu tradycyjnie znajdują się kosmetyki i perfumy (27 proc.). W pierwszej dziesiątce najbardziej pożądanych prezentów świątecznych po raz pierwszy pojawiły się podarunki w formie wykupionych zabiegów upiększających, masaży oraz zabiegów w gabinetach odnowy biologicznej (np. bony spa). Może to wskazywać na to, że w Polsce rośnie zainteresowanie nowoczesnymi formami prezentów, jakimi są usługi. Spośród pozostałych badanych krajów, książki również okazały się najbardziej oczekiwanym prezentem m.in. we Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoszech i Niemczech. Co ciekawe, w większości przypadków, podobnie jak w Polsce, zastąpiły one na pierwszym miejscu pieniądze.
Lista najbardziej popularnych prezentów pod choinkęA jakimi prezentami zamierzamy obdarować naszych najbliższych? Pod tym względem także wygrywają książki, które wyprzedziły kosmetyki i perfumy oraz słodycze. Co więcej, respondenci aż z 14 spośród 17 państw biorących udział w badaniu, wskazali książki jako najczęściej kupowany prezent pod choinkę.
Wybierając prezenty dla dzieci, tradycyjnie myślimy przede wszystkim o ich rozwoju intelektualnym. Z tego powodu najchętniej kupujemy im zabawki edukacyjne i naukowe (27 proc.), a także książki (18 proc.) oraz zabawki kreatywne (16 proc.). Podobnie jak w zeszłym roku trzy najpopularniejsze prezenty dla nastolatków to książki, gry wideo i słodycze.
Jak pokazują wyniki badania większość respondentów nie zostawia wyboru odpowiednich upominków na ostatnią chwilę. - Co piąty badany deklaruje, że prezenty kupuje w listopadzie, a 43 proc. wybiera się na zakupy w pierwszej połowie grudnia. Wciąż jednak 30 proc. z nas zwleka z nimi do ostatnich dni przed Świętami. Pamiętajmy jednak, że powyższe wyniki to przedświąteczne deklaracje i chęci, które w konfrontacji z rzeczywistością mogą wyglądać nieco inaczej – mówi Jakub Rosiecki.
Wyszukanie prezentu, porównanie oferty/produktu i zakup – sklep tradycyjny vs InternetW poszukiwaniu prezentów Polacy coraz częściej (wzrost od 2012 roku o 12 pp.) korzystają ze sklepów internetowych, w tym roku 41% osób będzie szukało inspiracji w Internecie. W celu porównania jakości produktu i jego ceny, konsumenci decydują się w przeważającej części na jeden z dwóch kanałów sprzedaży - tradycyjny lub internetowy. Jeszcze dwa lata temu dużo więcej osób wybierało porównywanie w systemie dwukanałowym (2014 r. – 40%, 2012 r. – 57%). Kupując prezenty decydujemy się jedynie na jeden kanał – wciąż częściej tradycyjny niż internetowy. 60% konsumentów chce bowiem na żywo zobaczyć, dotknąć i wypróbować produkty oraz uzyskać porady doradcy klienta/ sprzedawcy na ich temat. Decydując się na zakup prezentów w tradycyjnych sklepach, najczęściej są to galerie handlowe (32 proc.) oraz supermarkety i hipermarkety (30 proc.). Spada natomiast zainteresowanie sklepami specjalistycznymi (17 proc., spadek w ciągu roku o 5 pp.).
Polska jest jedynym z badanych krajów, w którym konsumenci zamierzają robić świąteczne zakupy spożywcze przede wszystkim w sklepach dyskontowych, które wyprzedzają hipermarkety i supermarkety. Popularność dyskontów rośnie z roku na rok. Dla obecnej edycji badania 63% osób kupi w dyskontach artykuły spożywcze, w 2012 roku odsetek ten wynosił 28%. „Pomimo dużej popularności sklepów internetowych, Polacy wciąż nie są przekonani do robienia w nich zakupów spożywczych. W tej kategorii zajmują one dopiero piąte miejsce. Można jednak zakładać, że w perspektywie najbliższych lat będą one wzmacniać swoją pozycję” – tłumaczy Magdalena Jończak.