Strona głównaFinanseJak powstrzymać impuls zakupowy i nabywać tylko to, co naprawdę potrzebne

Jak powstrzymać impuls zakupowy i nabywać tylko to, co naprawdę potrzebne

Pewnie często powtarzasz sobie: „Tym razem kupię tylko to, czego potrzebuję!" A mimo to wracasz do domu z rzeczami, których nie było na liście zakupów.
Jak powstrzymać impuls zakupowy i nabywać tylko to, co naprawdę potrzebne
Jak można zapobiec takim impulsom zakupowym? Niemieccy psychologowie ustalili, że odpowiedź na to pytanie zależy od tego, czy należysz do „poszukiwaczy przyjemności" czy też osób, które koncentrują się na bezpieczeństwie.

Czasem kupujemy z ciekawości, czasem, bo chcemy zrobić sobie przyjemność

Czasami kupujesz spontanicznie, z czystej ciekawości. Na przykład masz okazję spróbować czegoś, czego nigdy wcześniej nie smakowałeś/aś. Albo chcesz sobie coś zafundować. Może to być tabliczka czekolady, element dekoracyjny do salonu, czy nowa para świetnych dżinsów.

Czasami odczuwasz zadowolenie ze spontanicznego , innym razem zaś masz wyrzuty sumienia, bo twój portfel nie jest gruby, a do kolejnej wypłaty czy emerytury daleko. Wielu osobom jednak udaje się stłumić impuls do sięgnięcia po czekoladę i to sytuacji, gdy są szczególnie wrażliwi na ryzyko.

Badania dają wskazówkę, jak powinny postępować osoby, które chcą się uchronić przed nieplanowanymi zakupami.

Jak uniknąć nieplanowanych wydatków


Według psychologów osoby dążące do przyjemności są z natury spontaniczne. Jeśli czują się dobrze i są pozytywnie nastawione, sięgną po artykuł, który wydaje się sprawić im jeszcze więcej przyjemności. Jednocześnie jednak wystarczy stosunkowo niewielki impuls, aby powstrzymały się przed sprawunkiem. - Może to być np. karteczka w portfelu z napisem „Stop!" lub coś podobnego - mówi Anand Krishna, współautor badań.

Są też ludzie zorientowani na bezpieczeństwo. W ich przypadku sama notatka ostrzegawcza w portfelu nie pomogłaby. Oni potrzebują czasu. I ogólnie: nawet pod wpływem impulsu nie przebiegają z nimi tak szybko. Przychodzą im do głowy myśli typu: „Czy to naprawdę smakuje tak dobrze, jak wygląda?" Potrzebują jednak też więcej czasu, aby powiedzieć sobie „nie". Wydaje się, że bardziej im pomaga, jeśli częściej spoglądają na kartkę z napisem „Dzisiaj nie kupuj impulsywnie!" podczas spaceru po sklepie.

Wyniki są interesujące nie tylko ze względów marketingowych, ale także ochrony konsumentów. - To istotna wiedza, ponieważ kupowanie pod wpływem impulsu może być dla wielu osób problematycznym i niepożądanym zachowaniem - mówi Anand Krishna. Dobrze jest wiedzieć, że istnieją dwie grupy ludzi, że różne procesy poznawcze wymagają różnych metod zapobiegania zakupom pod wpływem impulsu, a co najważniejsze, że istotną rolę odgrywa obecny stan umysłu klienta.

Stan motywacyjny ma znaczenie

„Poszukiwacz przyjemności" uważa, że uczciwie zasłużył na nagrodę w postaci nowej pary dżinsów - i kupuje spontanicznie. - Powiedzmy, że niedługo wcześniej jadł lody, ale i tak wykorzystuje szansę na jeszcze większą przyjemność - tłumaczą psycholodzy.

Sytuacja jest inna, jeśli poszukiwacz przyjemności właśnie wrócił z banku. Pomimo jego/jej podstawowej orientacji na przyjemność, ryzyko wydawania nadmiernej ilości pieniędzy jest aktywna w jego/jej umyśle. Tłumi impuls i przechodzi obok ładnej pary dżinsów, nie mając nawet zbyt wiele czasu na refleksję.

Ogólnie rzecz ujmując, bez względu na sposób prezentowania towaru, klienta ma największe znaczenie dla prawdopodobieństwa dokonania zakupów.

Na podstawie:

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Umierać po ludzku
  • Aktywni 50+
  • Hospicja.pl
  • Akademia Pełni Życia
  • Oferty pracy