Strona głównaFinanseDobry zwyczaj, nie poręczaj? Żyranci mają już 0,5 mld zł długów

Dobry zwyczaj, nie poręczaj? Żyranci mają już 0,5 mld zł długów

Niesolidnym dłużnikiem można zostać na dwa sposoby - zaciągając kredyt, którego się nie spłaca, albo poręczając kredyt innej osobie, która zaprzestaje spłaty. Z danych BIG InfoMonitor wynika, że ponad 36 tys. osób prywatnych nie spłaca cudzych długów, wartych niemal 0,5 mld zł. Największe zobowiązanie wynikające z umowy poręczenia ma małżeństwo z Gliwic – 44-letnia kobieta i 48-letni mężczyzna – prawie 2,7 mln zł. Licznych niesolidnych dłużników-poręczycieli, inaczej zwanych żyrantami można też spotkać w Warszawie, Łodzi i Poznaniu.
Dobry zwyczaj, nie poręczaj? Żyranci mają już 0,5 mld zł długów [Fot. Filip Olejowski - Fotolia.com] Chociaż popularność gwałtownie spada i w ostatnich czterech latach ich liczba zmniejszyła się o ponad połowę, to od początku tego roku obserwujemy w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor wzrost zaległości z tego tytułu. Znajduje się w nim obecnie ponad 36 tys. osób, które po tym jak zdecydowały się stać się poręczycielami, z czasem miały włączyć się do spłaty kredytu, ale tego nie zrobiły i w rezultacie trafiły do rejestru dłużników. Dziś mają ponad 483 mln zł zaległości z tytułu poręczania cudzego zobowiązania. Średnio na osobę wypada 13 404 zł.
Nawet jeśli solidnie obsługujemy swoje kredyty i rachunki, ale jesteśmy współodpowiedzialni za spłatę cudzych zobowiązań, których nie reguluje osoba, za którą poręczyliśmy, cierpi na tym nasza własna historia kredytowa i wizerunek solidnego płatnika – przypomina Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Warto zatem poważnie się zastanowić, zanim zdecydujemy się zostać , bo faktycznie może to oznaczać konieczność obsługi żyrowanego kredytu. Wypadki losowe mają to do siebie, że zdarzają się niespodziewanie, wtedy w rolę głównego dłużnika musi wejść poręczyciel i to mimo tego, że nie korzysta z dobrodziejstw kredytu.
Jeśli poręczyciel nie będzie spłacać rat, może trafić do rejestru dłużników, co zablokuje mu drogę do wielu niezbędnych w codziennym życiu usług, takich jak możliwość zakupów ratalnych, zaciąganie kredytów, , zawieranie umów abonamentowych na telefon lub internet czy też wyleasingowanie auta, itp. - zaznacza Sławomir Grzelczak.
Poręczenie jest umową, w której poręczyciel zobowiązuje się spłacać zobowiązanie, gdy główny kredytobiorca tego nie robi. Poręczyciel, jako dłużnik solidarny, odpowiada za spłatę świadczenia głównego, a w przypadku opóźnień, również za odsetki karne i koszty związane z dochodzeniem roszczeń. Z chwilą, gdy dług staje się wymagalny, bank może żądać całości lub jego części zarówno łącznie od dłużnika głównego, jak i poręczyciela lub od każdego z nich z osobna. Zasada jest taka, że obaj dłużnicy pozostają zobowiązani do regulowania zaległości aż do momentu pełnej spłaty zobowiązania.

Najwięcej problemów z poręczeniem na Śląsku

Najwięcej dłużników zmagających się z przykrymi konsekwencjami poręczenia zamieszkuje województwa śląskie i wielkopolskie, odpowiednio jest to 6 tys. i prawie 5,1 tys. osób. Jeśli chodzi o wartość zadłużenia, to największe zaległości mają Ślązacy – prawie 84,6 mln zł, następnie Mazowszanie – 63,8 mln zł oraz Wielkopolanie – 45,8 mln zł. Najwyższy średni dług z tytułu poręczenia przypada na mieszkańców Podkarpacia – 19 630 zł.

Jeśli chodzi o płeć i wiek osób, które decydują się żyrować komuś kredyt, a później wpadają z tego powodu w tarapaty, to zdecydowanie częściej są to mężczyźni – 58 proc. Przy czym przeważają panowie w wieku od 35 do 44 lat, stanowiący 18 proc. ogółu dłużników poręczycieli zgłoszonych do rejestru.

Ale jest wyjątek. Wśród osób po 65 roku życia, z poręczonym i niespłaconym kredytem wpisanych jest 3,15 tys. kobiet i jedynie 2 tys. mężczyzn. Najmniejszy odsetek dłużników-poręczycieli to osoby, które mają nie więcej niż 24 lata.

Miasta, w których zamieszkuje najwięcej osób posiadających zaległe zobowiązania z tytułu umowy poręczenia, według danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor to: Warszawa - 1 309 osób, Łódź - 1 192 osób oraz Poznań - 1 069 osób.

Poręczeniowi rekordziści

Największa kwota zaległości z tytułu umowy poręczenia należy do dwóch osób z województwa śląskiego – 44-letniej kobiety i 48-letniego mężczyzny, mieszkańców Gliwic, którzy mają wspólny dług wynoszący prawie 2,7 mln zł. Na drugim miejscu jest 57-letni mężczyzna z Gdyni z długiem na ponad 1,3 mln zł oraz 41-letnia kobieta z Gdańska, która w wyniku podpisanej umowy poręczenia została z zaległym zobowiązaniem na ponad 1,1 mln zł.

Ponad 300 tys. poręczycieli w zeszłym roku

Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w minionym roku poręczenia udzieliło 309 tys. osób. Podżyrowali oni 255 tys. kredytów. W grupie kredytów z poręczycielami 11,5 proc. spłacanych było z opóźnieniem przekraczającym 90 dni. To, czy główny kredytobiorca dobrze spłaca zobowiązanie, można sprawdzać w bazie BIK, pobierając z www.bik.pl kopię danych lub Raport BIK. Dokumenty te pozwalają sprawdzać, czy kredyt, który poręczyliśmy jest spłacany terminowo, a także kontrolować własną historię kredytową.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Kobiety.net.pl
  • Hospicja.pl
  • Akademia Pełni Życia
  • Umierać po ludzku
  • Oferty pracy