24-09-2019
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Status ekonomiczny ma przemożny wpływ na nasze codzienne życia, a także stan organizmu. Duńczycy pokazali, że zaburzenia różnych funkcji zwiększają się pod wpływem nie tylko takich czynników, jak sama w sobie obecność chorób, czy genetyka, ale i stan posiadania. Konieczność radzenia sobie z problemami finansowymi w ciągu życia może przyspieszyć nadejście starości.
Uczeni z Uniwersytetu w Kopenhadze ustalili, że wystarczą cztery lata poważnych tarapatów finansowych, by pokazały się oznaki przedwczesnego . Im częstsze są takie epizody, tym proces starzenia jest intensywniejszy.
Testy objęły ponad pięć tysięcy osób w średnim wieku. Wśród markerów starzenia się uwzględniono: zdolności fizyczne, funkcje poznawcze i poziom . Kłopoty finansowe uznano za mające miejsce, gdy dochód danej osoby był niższy od relatywnej granicy (równej 50 proc. średnich miesięcznych wydatków gospodarstw domowych).
Kiedy przeprowadzono testy wspomnianych czynników sprzyjających starzeniu się i przeanalizowano poziom dochodu w ciągu ostatnich dwóch dekad, odkryto związek pomiędzy biedą i stanem organizmu. Ci, którzy w wieku dorosłym żyli poniżej granicy ubóstwa przez co najmniej cztery lata, uzyskali gorsze wyniki badań i niż osoby mające dochody zawsze powyżej tego progu. Co więcej, ludzie zmagający sie z ubóstwem przez kilka lat odznaczali się wyższym poziomem stanów zapalnych w organizmie, co - jak wiadomo - sprzyja rozwojowi rozmaitych chorób i przyspiesza niszczenie komórek i całych tkanek.
O badaniach można przeczytać w European Journal of Aging: